Zadzwonił kiedyś do mnie pewien Pan... Zdobył skądś mój telefon...
Pyta ile kosztuje minuta rozmowy ze mną... Ja na to, że tyle, ile wynosi stawka jego operatora...
Minęło sporo czasu zanim zdołałam mu wytłumaczyć, że mój numer to nie 0-700 i nie jestem wróżką telefoniczną...
Kiedy zrozumiał, że najchętniej umawiam się na spotkania osobiste - zapytał ile takie spotkanie kosztuje...
Odparłam, że 100 zł za pół godziny i 180 za godzinę - patrz cennik).
Pan strasznie na mnie nakrzyczał...